Ireneusz Kowalski
Wychowanek Parasola może pochwalić się naprawdę bogatą karierą. Reprezentował barwy klubów, takich jak: Legia Warszawa, Śląsk Wrocław czy Zagłębie Lubin. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, wówczas I Lidze, rozegrał prawie 200 spotkań. Przyjrzyjmy się bliżej karierze wychowanka Parasola Wrocław.
Początki
Już od najmłodszych lat tata Irka chciał, aby ten został w przyszłości piłkarzem. Na pierwszy trening zaprowadził go w wieku 6 lat. Był to trening Parasola Wrocław. Jak sam zawodnik podkreśla, właśnie tam miał najbliżej na treningi ze swojego osiedla. Pierwsze kroki stawiał pod okiem trenera Ryszarda Żygadło. Pod wodzą trenera Andrzeja Lisa i Jerzego Olearnika rozwinął swoje umiejętności. Zbierał bardzo dobre noty i z pewnością znalazł się w niejednym notesie wielu skautów. W Parasolu odniósł wiele sukcesów, takich jak: mistrzostwo trampkarzy, mistrzostwo juniorów młodszych czy mistrzostwo juniorów starszych Dolnego Śląska. Te sukcesy święcił w następującym składzie: Konrad Strzelecki, Marcin Foltyn, Tomasz Borowiec, Paweł Rałowski, Maciej Luchowski, Dominik Orzech, Bartosz Gałka, Piotr Geisheimer, Maksymilian Krej, Kornel Sikorski, Paweł Zawartko, Mariusz Paździor, Marcin Romańczuk, Maciej Stachurski, Grzegorz Krykwiński, Artur Kobylecki, Roman Marchewka, Grzegorz Dziedzic, Grzegorz Moskała, Krzysztof Ulatowski, Krzysztof Krysiak, Mirosław Rębisz.
W wieku 16 lat, na mocy współpracy Parasola ze Śląskiem, młody pomocnik przeniósł się do drużyny Wojskowych. Był to przełomowy moment w jego karierze. Stanął przed możliwością zaistnienia w poważnym futbolu. Oczywiście, od samego początku nie wskoczył do pierwszego składu, ale możliwość trenowania w tak młodym wieku, z takimi zawodnikami, jak Roman Kujawa czy Jarosław Góra, motywowała do ciężkiej pracy. Młodym zawodnikiem ,,zaopiekował'' się wtedy Zdzisław Leszczyński i pilnował, aby ,,młodemu'' nie uderzyła do głowy woda sodowa. Takowa sytuacja nie miała miejsca, ale pobyt w Śląsku nie był tak udany, jakby można było przewidywać.
Dorosły futbol
Ireneusz swój debiut w I Lidze zaliczył 27 lipca 1996 r. w meczu przeciwko ŁKS-owi. Jego pierwszy sezon w Śląsku nie należał do udanych. Rozegrał 13 spotkań, w których ani razu nie wpisał się na listę strzelców, a Śląsk zajął przedostatnie miejsce w lidze, tym samym spadając do II Ligi.
Po 3,5 latach spędzonych przy Oporowskiej Irek udał się na wypożyczenie do pierwszoligowego Zagłębia Lubin. Pierwszy sezon w barwach Miedziowych był naprawdę udany. Zespół zajął 5. miejsce w tabeli, a wychowanek Parasola od razu stał się ważnym zawodnikiem pierwszego składu. Po zakończonym sezonie właściciele Zagłębia długo zastanawiali się nad wykupieniem zawodnika. Ostatecznie zdecydowali się na to jesienią 2000 roku. Ireneusz zdążył rozegrać jeszcze w Śląsku 5 spotkań i tym samym jego bilans w barwach drużyny z Wrocławia spoczął na 18 spotkaniach.
Pobyt w Lubinie Kowal może śmiało zapisać do tych przyjemniejszych chwil w karierze. Co prawda, zaliczył spadek z I Ligi, ale w pierwszym sezonie po degradacji Miedziowi ponownie zameldowali się w najwyższej klasie rozgrywkowej. W ciągu 3 lat po awansie zespół Zagłębia dwa razy znalazł się na podium, przy czym raz stanął na najwyższym jego stopniu. Niestety, te sukcesy, podopieczni wówczas Czesława Michniewicza (obecnego selekcjonera kadry u-21), świętowali bez Kowalskiego. Bardzo dobre występy pomocnika zauważyli działacze Legii Warszawa, którzy złożyli za niego ofertę. Irek bez wahania ją przyjął. Patrząc na to, jak rozwinęły się sprawy, można stwierdzić, że Kowal podjął złą decyzję; ale kto by wtedy pomyślał, że właśnie tak to wszystko się potoczy.
Solidny ligowiec
Transfer do Legii okazał się być mocnym zderzeniem z rzeczywistością. Słaba dyspozycja w stołecznym klubie była spowodowaną kontuzją, którą odniósł Irek. Jego miejsce w wyjściowym składzie zajął również utalentowany Artur Smoliński. Po powrocie na boisko ciężkim zadaniem była sukcesywna rywalizacja o miejsce w składzie z takimi zawodnikami, jak Łukasz Surma czy Aleksandar Vukowić. Ciekawostką jest to, że dzielił szatnię z obecnie dwoma redaktorami Canal Plus: Rafałem Dębińskim i Marcinem Rosłoniem. Kowalczyk spędził tylko rok na Łazienkowskiej i na pewno nie będzie tego dobrze wspominał. Z ,,elką'' na piersi rozegrał 20 spotkań, nie strzelając przy tym żadnej bramki. Bilans nie powala na kolana, ale kto wie, jakby jego kariera się potoczyła, gdyby nie kontuzja.
Po nieudanym sezonie w warszawskiej drużynie Kowal zdecydował się na transfer Odry Wodzisław Śląski. Epizod w Niebiesko-Czerwonych można zaliczyć na plus. Zespół zakończył sezon w środku tabeli, a Irek rozegrał większość spotkań w wyjściowym składzie. Mimo wszystko, długo tam miejsca nie zagrzał, bo po jednym sezonie odszedł do ŁKS-u, przeciwko któremu debiutował w I Lidze. W drużynie Rycerzy Wiosny spędził jedynie pół roku. W biało-czerwono-białych barwach rozegrał jedynie 17 spotkań. Na wiosnę 2007 r. przeniósł się do drużyny Nafciarzy, która spadła z ligi. W Wiśle Płock spędził 2,5 roku. W tym czasie na stadionie im. Kazimierza Górskiego rozegrał 65 spotkań, strzelając 2 bramki.
W 2009 r. przeniósł się do Polonii Bytom, w której zaliczył zaledwie 2 spotkania. Po bardzo nieudanej przygodzie w zespole Królowej Śląska jesienią 2009 r. rozwiązał kontrakt. Było jasne, że kariera wychowanka Parasola zbliża się ku końcowi.
Ostatnie dwa sezony kariery Irek spędził blisko rodzinnego Wrocławia, w drużynie Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie. W jej barwach rozegrał 34 spotkania, w których strzelił 5 bramek.
Podsumowując, Ireneusz Kowalski może się pochwalić naprawdę bogatym dorobkiem w swojej karierze. Niecodziennie reprezentuje się barwy Legii Warszawa czy Śląska Wrocław. W dodatku Irek jest jednym z najliczniejszych reprezentantów Polski w kategorii juniorskiej. Mimo, że nie podniósł żadnego trofeum, to na swojej drodze spotkał naprawdę wybitne osobistości w świecie piłkarskim, a takie wspomnienia zostają na zawsze.
Adam Mokrzycki
Statystyki
Data i miejsce urodzenia: 17.03.1979, Wrocław
Kariera juniorska: Parasol Wrocław 1985-1996
Kariera seniorska: Śląsk Wrocław 1996-1999, 13 spotkań - 0 goli
Zagłębie Lubin 1999-2000, 29 spotkań - 2 gole
Śląsk Wrocław 2000, 10 spotkań - 1 gol
Zagłębie Lubin 2000-2004, 113 spotkań - 13 goli
Legia Warszawa 2004-2005, 20 spotkań - 0 goli
Odra Wodzisław Śląski 2005-2006, 30 spotkań - 0 goli
ŁKS Łódź 2006, 17 spotkań - 0 goli
Wisła Płock 2007-2009, 65 spotkań - 2 gole
Polonia Bytom 2009, 2 spotkania - 0 goli
Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie 2010-2011, 34 spotkania - 5 goli
Bilans według rozgrywek:
PKO Ekstraklasa, 172 spotkania - 10 goli
Fortuna I Liga, 72 spotkania - 5 goli
III Liga, 34 spotkania - 5 goli
Puchar Polski, 31 spotkań - 3 gole