Rocznik 2010 w Neapolu! Spotkanie z Arkiem Milikiem
i wejście na Wezuwiusza, wspaniałe wspomnienia dla chłopców z Parasola!
Zwycięzcy turnieju Deichmann Minimistrzostwa odebrali swoją nagrodę.
Oczywiście nie mogło zabraknąć podopiecznych trenera Wiktora Sadowskiego,
którzy zwyciężyli w ogólnopolskim finale w kategorii U-9.
Nasza drużyna spędziła aż 5 dni w malowniczym Neapolu,
gdzie mieli możliwość obejrzenia meczu 6 kolejki Ligi Mistrzów,
w którym miejscowe Napoli z dwoma polakami w składzie podejmowało u siebie belgijskie KRC Genk.
Jednak to nie jedyna atrakcja,
którą zaplanowano w ramach nagrody dla naszych małych piłkarzy.
Cały pobyt przepełniony był licznymi atrakcjami przewidzianymi przez organizatorów.
We wtorkowy wieczór wycieczka złożona z drużyn
U-9 Parasola Wrocław i U-11 AP Reissa Poznań udała się na mecz Napoli w Lidze Mistrzów.
Od pierwszych minut na boisku zameldowali się Arkadiusz Milik oraz Piotr Zieliński,
co mocno ucieszyło wiernych kibiców prosto z Polski.
Chłopcy spisali się naprawdę bardzo dobrze, ponieważ Arek Milik
ten mecz zakończył z hat-trickiem na swoim koncie,
a jego Napoli pewnie pokonało przeciwnika aż 4:0.
Po meczu humory dopisywały i o to chodzi!
Nie samą piłką nożną Neapol stoi, więc chłopcy znaleźli również czas na zwiedzanie.
Głównymi punktami wycieczki były Pompeje, wspinaczka na Wezuwiusza
oraz wejście na mury zamku Elmo, z których widać tereny całego nadmorskiego miasta.
Dzień przepełniony był ciekawostkami i wiedzą o regionie, w który znajdują się te przybytki kultury.
Czy ten dzień mógłby być jeszcze lepszy?
Nasi podróżnicy zwiedzili tyle niesamowitych miejsc i dowiedzieli się
tak dużo ciekawych rzeczy, ale to nie był koniec niespodzianek.
W hotelu naszych małych podróżników odwiedził bohater Napoli,
autor hat-tricka z meczu Ligi Mistrzów Arkadiusz Milik!
Wychowanek Rozwoju Katowice z każdym się przywitał i
po odpowiadał na pytania i doradził młodym adeptom piłki nożnej.
Znalazł również czas na pamiątkowe zdjęcia i autografy.
Po tak wspaniałym dniu wyjazd dobiegł końca,
a nasi chłopcy zapamiętają go na bardzo długi czas,
jesteśmy pewni! Ogromnie dziękujemy Stowarzyszeniu Kochamy Sport
oraz panu Tomaszowi Kucharskiemu za stworzenie takiej możliwości naszym zawodnikom.
Teraz chłopcy wrócili do Wrocławia i z uśmiechami na twarzach wracają do treningów.